~^~^~^~^~^~^~^~^~
Biegli,
ile sił w nogach. Demonów było za dużo, żeby walczyć z nimi w tak wąskim
przejściu, jakim była jedna z bocznych uliczek. Ponadto musieli odciągnąć je od
ludzi. A Nero nie mógł zbytnio liczyć na pomoc Blu, więc ją też musiał jakoś
ochronić, bo wyciąganie jej z paszczy demona jakoś mu się nie widziało.
Chwycił
jej rękę i rzucił się przed siebie. Oczami wyobraźni próbował zobaczyć mapę
miasta, by znaleźć jakieś sensowne miejsce na kryjówkę. Tam zamierzał Blu
zostawić, a właściwie zamknąć. Zabić deskami i jeszcze wejście zamurować. I sam
nie wiedział, czy chciał to zrobić, by ją chronić, czy może bardziej się jej
pozbyć, żeby nie plątała się między nogami.