Tablica ogłoszeń


Grupa Kreatywnego Pisania to długoterminowy projekt cotygodniowych wyzwań pisarskich z wykorzystaniem writing prompts. Więcej znajdziesz w zakładce "O projekcie".



Temat

Temat na tydzień 129:

To było bardzo kłopotliwe. Nigdy nie miał ofiary, która odniosłaby porażkę w umieraniu.

klucze: klucz, wymiana, akcesoria, niedobre.

Szukaj tekstu

niedziela, 31 grudnia 2017

[72] (1) Scarlet boy ~ Tris



            – Na co się gapisz? – zapytał gruby łobuz szkolny. Na oko ważył jakieś 70kg, a przecież był dopiero w podstawówce.
            Musiał kiblować ze dwa razy.
            – Patrzę na powód, dla którego wymyślono podwójne drzwi, grubasie – odparł drobniutki chłopiec o blond włosach i błękitnych oczach.
            Widać było, że jest dużo młodszy od swojego rozmówcy. Nie wspomniawszy o tym, że mniejszy. Ale niech was wygląd nie zwiedzie. Dzieciak nie był głupi. Bystre spojrzenie utkwione było w łobuzie o krótkich, rudawych włosach.
            – Masz jakiś problem, chuderlaku?
            – Nie, a ty, grubasie?
            – Zaraz możesz zarobić – zagroził tamten.
            – Zapłacisz mi, żebym dał ci spokój? – zapytał kpiąco blondyn.
            – Zaraz cię spiorę. Tak, że cię mamusia nie pozna.
            – O moją mamusię się nie martw – roześmiał się chłopiec, nic nie robiąc sobie z pogróżek. – Spróbuj jeśli masz odwagę.
            Dwa razy nie trzeba było poprawiać. Łobuz zamachnął się i byłby chłopca zdzielił po głowie jak nic, gdyby ten nagle nie zniknął mu z pola widzenia. Wykorzystał rozpęd i masę przeciwnika. Jedynie podłożył mu nogę, a rudzielec runął twarzą w trawnik. Chłopiec tylko dobił go nogą.
            – To jest mój syn – rozległo się, a skąpo ubrania blondynka o niebieskich oczach pojawiła się obok. Poklepała chłopca  po głowie, uśmiechając się z dumą. – Louis, wracamy. Worric… To znaczy, twój tata dzwonił do mnie przed chwilą. Pytał, czy zdążymy na obiad.

3 komentarze:

  1. Cześć :)
    Króciutki obrazek, ale jakże mnie rozśmieszył. Chciałabym to zobaczyć. Mały ma nie tylko gadane, ale też jest na tyle bystry, by się nie bić, a wspomóc fizykę. Brawa dla niego, to takiego syna to ja bym się przyznawała tak samo jak jego opowiadaniowa mama.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę za krótki tekst, żeby cokolwiek powiedzieć. Niemniej jednak zawiera temat i składa się właśnie w zgrabny "obrazek" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na wszystkie Arrancary świata, nie! Nie możesz tego zrobić, nie! Ja się nie zgadzam! Nie, nie, nie. To musi zniknąć. Nie rób mi tak, Tris. *kilka oddechów później* Od początku miałam wrażenie, że to Szkarłatna została wzięta za chłopca, to do niej pasuje. Wypisz, wymaluj, Szkarłatna. Ale nie! *nakręca się znowu* Nie, nie, nie. I jeszcze raz nie. Na Króla Dusz, coś Ty zrobiła?

    OdpowiedzUsuń