Tablica ogłoszeń


Grupa Kreatywnego Pisania to długoterminowy projekt cotygodniowych wyzwań pisarskich z wykorzystaniem writing prompts. Więcej znajdziesz w zakładce "O projekcie".



Temat

Temat na tydzień 129:

To było bardzo kłopotliwe. Nigdy nie miał ofiary, która odniosłaby porażkę w umieraniu.

klucze: klucz, wymiana, akcesoria, niedobre.

Szukaj tekstu

niedziela, 18 czerwca 2017

[44] Życie do góry nogami ~ Aktina

Taka krótka opisówka wymyślona wczoraj w wannie XD

Aktina
Życie do góry nogami

Z lekkim westchnieniem położyłem głowę na poduszkę. Czułem ulgę, chociaż nie miałem pojęcia, gdzie dokładnie się znajduję. Nawet mnie to nie obchodziło.
Sen powinien przynieść mi chwilę błogiej nieświadomości, w czasie których moje ciało po prostu regenerowałoby siły na kolejny dzień pełen wrażeń. Nie znam osoby nielubiącej spać, wręcz przeciwnie - ich pobudka zawsze jest przedłużana o przysłowiowe pięć minut. Na sen poświęcamy, a można również powiedzieć, że tracimy jedną trzecią życia. Ja miałem do tego zupełnie inny stosunek. Najchętniej w ogóle bym się nie budził.
Nigdy nie spotkałem osób mających ten sam problem co ja. Każdy dzień był dla mnie przykrą koniecznością, ponieważ codziennie budziłem się w innym miejscu. Nie da się tego wytłumaczyć w żaden logiczny sposób, nikt nie potrafi mi również z tym pomóc. Przywiązywałem się do łóżka, prosiłem przypadkowe osoby, aby mnie pilnowały. Co z tego, skoro później nie mogłem się z nimi skontaktować. Wszelkie kartki z zapisanym numerem, telefony komórkowe i inne urządzenia po prostu znikały. Następnego ranka znajdowałem się już w innym łóżku, czasem również w innym państwie.
Nie wiem, kiedy to się zaczęło. Początkowo nie było nawet tak źle, ponieważ cały czas przebywałem w granicach jednego miasta. Im bardziej jednak próbowałem zrozumieć ten mechanizm, jakoś nad nim zapanować, tym bardziej był on nieprzewidywalny. W końcu musiałem dać za wygraną.
Nie powiem, czasem ma to swoje plusy. Mogę robić co chcę i nie ponoszę żadnych konsekwencji. Nawet z tego korzystałem w latach młodości. Każdego wieczoru zasypiałem przy innej dziewczynie, obrabiałem banki dla czystego sportu. Po dłuższym czasie zaczęło mnie to męczyć. Nie miałem nic: domu, przyjaciół, pracy, rodziny. Beztroska mnie nudziła.
A co się dzieje, kiedy śpię? To jest coś pięknego... Wreszcie mogę normalnie żyć. Tam spełniam się w tym, czego nie mogę doświadczać na co dzień. Poznałem piękną i mądrą kobietę, mam dwójkę cudownych dzieci. Nie mieszkam w wielkiej willi, ciężko pracuję, ale nie mogę znieść tego, że za każdym razem zostawiam ład dla kompletnego chaosu.
Tym razem znajdowałem się w Chinach, a może w Japonii? Wszedłem do pierwszego lepszego hotelu. Nie pamiętam nawet twarzy recepcjonistki, która tak szeroko się do mnie uśmiechała, kiedy powiedziałem, że chcę wynająć największy apartament. Zapłacić miałem rano. Cóż, wtedy mnie już tu nie będzie, czego oczywiście nie mogła wiedzieć.
Naciągnąłem kołdrę pod szyję i przekręciłem na bok, rzucając ostatnie spojrzenie przez wielkie okno na rozświetlone miasto. W głowie zaświtała mi jeszcze jedna myśl. Może się mylę? Może nie biorę dwóch odrębnych części mojego życia za to, czym tak naprawdę są? Może sen jest realny, a dzień to wyłącznie projekcja mojej podświadomości?
Nie zdążyłem poświęcić temu tematowi więcej uwagi, bo moje oczy same się zamknęły, a ja zasnąłem, czy może raczej się obudziłem? 

8 komentarzy:

  1. No, koncept tej historii jest mocny i dosyć oryginalny. Szkoda tylko, że taki krótki, bo temat ledwo co rozwinęłaś, a ja poczytałabym o tym gościu więcej! To ma zadatki na jakieś większe opowiadanie :o!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, temat ledwo, ledwo rozwinięty. A co do zadatków na większe opowiadanie... praktycznie każdy tekst z GPK można rozwinąć, nie tylko moje ;) Na chwilę, kiedy to pisałam, nie miałam pomysłu na nic więcej :/

      Usuń
    2. To oczywiste, że wiele z nich można rozwinąć, ale mówiłam akurat o twoim opowiadaniu, a nie o innych XD. Poza tym wiele to nie wszystkie! W tym shocie akurat widziałam potencjał c:

      Usuń
    3. No dobra, nie wyszła mi próba skromności xD

      Usuń
  2. Cudny pomysł. Trochę mi się kojarzy, bardzo luźno, z 'The others'. Tragizm tego budzenia się codziennie w nowym miejscu oddałaś idealnie. By uporać się z taką samotnością to trzeba by było przejść lata terapii. :D Codziennie z innym terapeutą. Uwaga techniczna: żeby zalogować się w hotelu musisz mieć dowód ;) więc przekaż ode mnie swojemu bohaterowi, że to fruwanie po światach to tylko sen, a to drugie życie to prawda! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A The oders nie znam... sprawdzę, co to takiego (domyślam się, że serial, bo nazwa mi się obiła o uszy, ale więcej nie wiem).
      O tym dowodzie faktycznie zapomniałam xD ostatecznie jednak wszystko się dobrze składa i tłumaczy xD

      Usuń
  3. Czegoś mi zabrakło, jakiegoś dodatkowego akapitu. Ale tekst jest dobry. Odpowiednio przedstawiłaś problem bohatera, nawet zaczęłam mu odrobinę współczuć. Ładnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mam niedosyt. Brakuje mi tu puenty, która ładnie by wszystko zamknęła, ale jako opis przeżyć sprawdza się bardzo dobrze.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń